Czego szukasz?

niedziela, 26 maja 2013

Kilka słów o obiektywie macro

... czyli Canon 100mm f/2.8 MACRO



Wczoraj kilkoro z was już pewnie widziało moje małe poczynania z macro fotografią na photoblogu i też dostałam kilka pytań na temat tego czy polecam obiektyw i czy warto go kupić. Zacznijmy od tego, że nie wiem czy mi się opłacało kupić bo obiektyw nie jest mój, niestety... Aaaaale, jeżeli macie szansę kiedykolwiek wypróbować do czego zdolny jest ten obiektyw to bierzcie śmiało! Uważajcie też, bo nie jestem znawcą macro fotografii- znam kilka podstaw ale na tym się kończy. Tak że nie będzie to rozbudowana recenzja a bardziej chciałam pokazać przykładowe zdjęcia jakie można zrobić tym cackiem.

Jest to obiektyw z serii L więc spodziewałam się dobrych efektów i nie zawiodłam się- nawet kiedy obiektyw współpracował z moim amatorskim Rebel'em T3i. Na bank efekty byłyby lepsze w połączeniu z aparatem o półkę czy dwie wyżej ale tak czy siak jestem całkiem zadowolona.

Zacznę od tego, że obiektyw jest strasznie ciężki- ale w sumie trudno o dobre a przy tym lekkie szkła- co sprawiało, że ręce po jakimś czasie mnie bolały ale nie lubię strasznie robić zdjęć na statywie; chociaż przy macro może powinnam, przepraszam! Ale po mojej stronie stało słońce które oświetlało mi kwiatki oraz wbudowana stabilizacja w obiektywie. Tak więc mogłam spokojnie robić zdjęcia na szybkim czasie, przy małym ISO co w efekcie redukowało poruszenia wynikające z moich zmęczonych rąk. 


No ale może najpierw jak to wszystko powstało!


Nie jestem ekspertem w fotografowaniu macro tak więc wszystko zostało zrobione spontanicznie- byleby było wygodnie i stabilnie :)



Odnośnie pytań jak nakładamy kropelki na kwiatki. Nie mam czasu ani chęci bawić się ze strzykawkami czy innymi bajerami które zrobią mi fajne kropelki- zabawkowa sikawka strażaka Sama też działa :) Robi się przy tym dużo fajnych kropelek w dziwnych miejscach, o różnych rozmiarach przez co zdjęcia nie są takie same :)








Taki problem z białymi płatkami, że ciężko wyłapać na nich ładne kropelki ale da się!

Obiektyw ma też cudowną funkcję której nie znajdziemy podczas fotografowania np. na odwrotnym mocowaniu... czyli AF! Z automatycznym (i celnym do tego!) ostrzeniem focenie macro staje się o milion razy łatwiejsze i przyjemniejsze. Nadal jest kwestia ruszania aparatem co może zepsuć ostrość ale na ratunek takich problemów jest statyw. Co mnie bardziej cieszy jest to, że akurat takie przybliżenie jest dla mnie idealne- niektórzy prawdopodobnie chcieliby więcej powiększenia ale mi akurat przypasował do gustu bo jeżeli mam robić macro to właśnie takie :) Tym bardziej, że te kropelki były naprawdę malutkie! Może niedługo spróbuję z większymi kropelkami i zobaczymy jaki będzie efekt.

I jeszcze jedno- przysłona 2.8! Czyli coś cudownego! Dużo tych zdjęć było robione na przysłonie 2.8 ale na niektórych zwiększałam do f/4 lub więcej, żeby mieć większe krople całkowicie w ostrości. I to jest wielki plus tego obiektywu jak i pewnie podobnych obiektywów macro, że można zmieniać swobodnie przysłonę.
- (przypominam, że w odwrotnym mocowaniu trzeba kombinować z tą przysłoną...) - kliknij aby przeczytać o odwrotnym mocowaniu TUTAJ.

Minus? Cena... Nie wszystkich, w tym mnie, stać na takie cacko ani też nie każdy ma nawet okazję pożyczyć taki obiektyw. Dlatego wiem, że jeżeli przyszłości nie zostanę bogata to nie będę takich obiektywów kupować bo bardzo podobny efekt można uzyskać przez odwrotne mocowanie (zobacz tutaj). Tylko ta technika wymaga więcej czasu i opanowania niż taki obiektyw. Ale praktyka czyni mistrza więc co zwlekać- adapter chodzi za marne kilka złotych w porównaniu do kilku tysięcy jakie trzeba wydać na powyższe szkło :)



Idę na wieczorne bieganie bo robi się późno i pewnie nabazgram tutaj coś za kilka dni. Od jutra znów zaczynam naukę, tym razem z Psychologii więc dopóki się z nią nie uporam to mnie będzie coraz mniej. Do następnego posta, miłego wieczoru! :)

12 komentarzy:

  1. Prześliczne te zdjęcia, takie subtelne i delikatne! *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś genialna! Mówisz, że się nie znasz, a moim zdaniem jesteś mistrzynią!
    Ja nawet gdybym miała najlepszy aparat na świecie, nie potrafiłabym zrobić takich zdjęć, więc brawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak widzę, że dodajesz jakiś post to od razu mordka się cieszy <3 uwielbiam czytać co masz nam do opowiedzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. czarujesz tymi zdjęciami! *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę cudowne ! Chciałabym mieć już lepszy sprzęt. ;c

    OdpowiedzUsuń
  6. A nie myślałaś o pierścieniach pośrednich? Przysłona zmieniasz w nich bez problemu, AF obecny.. A Koszt to niecałe 300 zł jeżeli Canona. Wiadomo w porównaniu do 30 zł za adapter to sporo.. ale w porównaniu do kilku tysięcy za obiektyw to suma jednak całkiem do przełknięcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominowałam Cię do Versatile Blogger Award.Jakbyś potrzebowała więcej informacji to znajdziesz u mnie.
    http://eeveryy.blogspot.com
    pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Prześliczne zdjęcia! napatrzeć się na nie nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. robisz przepiękne zdjęcia makro! nie mogę się napatrzeć! natchnęłam się na Ciebie gdy chciałam dowiedzieć się więcej o odwrotnym mocowaniu obiektywu!
    + OBSERWUJE! *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. zdjęcia wspaniałe, ale "zdjęcia na szybkim czasie" - chyba nie o to chodziło? :) raczej o długie czasy,prawda? :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, dokładnie o szybkie czasy chodziło! :D Chodziło o to, że światło miałam dobre więc nie musiałam używać długich czasów, ani wysokiego iso ani statywu :)

      Usuń