Sesja a'la wildfox

...czyli masa zdjęć z przepiękną Igą 
  

Jak w poprzednim poście było już pisane- kiedy Wy czytaliście (bądź też nie :c) mojego poprzedniego posta, Iga i ja szykowałyśmy stylizacje do kolejnych zdjęć których narobiło się mnóstwo. Co prawda ubrań, miałyśmy mnóstwo ale powstało tylko kilka różnych stylizacji gdyż zdjęcia nam się tak miło robiło, że się przebierać odechciało. Rekwizytów również było kilka; okulary, trąbki urodzinowe, bańki mydlane a nawet frytka :) 

Kilka słów o tej sesji: pierwotny zamysł był aby zrobić zdjęcia na styl wildfox gdzie często zdjęcia wyglądają na bardzo spontaniczne, niektóre bardzo naświetlone, z głupimi minami, różnymi pozami i tak dalej. Mi jak i Idze spodobał się motyw błyskania fleszem po twarzy tak więc postawiłyśmy głównie na to. Pewnie jak zauważyliście w sesjach wildfox góruje zwykle biel- białe ściany, białe ciuszki, białe rekwizyty oraz gdzieniegdzie kolorowe dodatki (ciuchy lub meble). No, w każdym razie nie miałyśmy do dyspozycji białej ściany więc postawiłyśmy na dość jaskrawą pomarańczową która na zdjęciu na szczęście wygląda lepiej niż na żywo :)

Nie mogę wam powiedzieć nawet jak świetnie robi się zdjęcia na takich sesjach. U nas górowała spontaniczność i generalnie nawet brak patrzenia w wizjer- stąd te ucięte nogi, ręce, krzywe kadry które poniekąd uważam za całkiem przyjemne patrząc na tego typu zdjęcia. Zdjęcia nie polegały na poważnym pozowaniu, na skomplikowanych pozach czy na głębszych koncepcjach. Nie- u nas liczyły się durne miny, dobra atmosfera i przede wszystkim zabawa. Wielu ludzi podczas robienia zdjęć zapomina, że tak naprawdę bawić się fotografią trzeba i czasem trzeba dać się ponieść wyobraźni i zrobić coś na żywioł. 

Dużą rolę grały też cienie. Choć nie były zamierzone to jednak błysk flesza i moje machanie rąk sprawiło, że niektóre całkiem dobre zdjęcia generalnie poszłyby w kosz. Przyznam, że nadal mnie trochę irytują ale staram się patrzeć na nie w pozytywny sposób. Powiedzmy, że efekt jest zamierzony! :D

Póki co tyle mam do pokazania z Igi :) Mamy jeszcze jeden pomysł na zdjęcia i bardzo chcę go zrealizować więc oby wszystko poszło zgodnie z planami. Będę miała do was prośbę w przeciągu kilku następnych dni ale o tym dowiecie się na Fanpage'u oraz Photoblogu. Mianowicie, żeby was nie trzymać w napięciu i nieświadomości będę prosiła abyście klikali w widżet SheInside który znajduje się po prawej stronie bloga. Wystarczy kliknąć, przejść na stronę ich strony i zamknąć. Zachęcam również do oglądania co sklep ma ciekawego :) Dlaczego proszę? Wiąże się to z kolejną częścią mojego bloga gdyż zamierzam wprowadzić posty na temat różnych ubrań, outfitów gdyż, o dziwo, są całkiem żądane w wiadomościach które mi podsyłacie. Więcej na ten temat opiszę w następnym poście który powinien pojawić się już niedługo :)

Miłego dnia! :) 

PS. Dla ciekawskich: tak, zdjęcia robiłam lampą wbudowaną :)