Iza Jaszczyszyn: Autumn } -->

Autumn

czwartek, 6 listopada 2014



Hej, hej! Wczorajszy dzień został spędzony na łapaniu ostatnich jesiennych kolorów na zdjęciach których w mojej kolekcji jest zdecydowanie za mało. We Wrocławiu było też niesamowicie ciepło więc w samych kurteczkach delektowałyśmy się z Weroniką żelkami na Szczepińskich rejonach. Strasznie żałuję, że poszłyśmy tak późno na zdjęcia bo z minuty na minutę patrzyłyśmy jak nam ucieka słońce a ISO idzie w górę. Ziarno boli. Jakkolwiek bardzo bym się starała, moje włosy już żyją własnym życiem więc uprzedzam- nie, nie jestem emo ale nie da się ukryć, że włosy przechodzą etap szalonego gimba i coraz częściej jestem pytana o dowód przy zakupie wieczornego piwka :) Ale niech rosną na zdrowie, niech się kręcą i wywijają ale żeby tylko rosły!


Kurtka z SHEINSIDE

Oprócz tego, że piszę i wstawiam tę notkę głównie dla pokazania Wam co fajnego ma w ofercie sheinside oraz choies to również chciałabym podzielić się małymi update'ami dotyczącymi mojego życia bo kto mnie śledził czy na insta, czy na fejsie czy na asku wie co się u mnie działo ale na blogu zawsze mało cokolwiek piszę na ten temat choć to powinno być główne miejsce do wylewania tego typu przemyśleń. 


Chyba zacznę od tego, że nie mogę Wam nawet opisać tego jak dobrze się czuję mieszkając w Polsce. Pomijając oczywiste sprawy jak tęsknota za rodziną i przyjaciółką która doskwiera mi każdego dnia to czuję, że Polska to kraj w którym dobrze mi się mieszka, czuję, że odnajduję swoje miejsce oraz wiem, że mam przy sobie wielu wspaniałych ludzi. Przyznam się, że przechodziłam coś w stylu American Dream; myślałam, że jeżeli będę żyła według pewnych ustalonych zasad to osiągnę to czego chcę w Polsce. Okazało się natomiast, że początki mieszkania różniły się całkowicie od moich oczekiwań i marzeń a miasto i ludzie do których zawsze powracałam okazały się być totalnym piekłem. 


Pisząc to wszystko czuję wielki kamień w gardle ale też ulgę, że powoli to wszystko mija (a przynajmniej taką mam nadzieję). Wiem, że ten rok dał mi strasznie po dupie ale też z kolei nikt mi nie mówił, że będzie łatwo. Pod względem finansów czy odnajdowania siebie w otoczeniu które znałam tylko przejazdem na wakacje czy święta nie mam żadnych problemów ale rozczarowaniem okazało się być wszystko inne co od zawsze dawało mi radość i miłość- stąd wszelkie rozczarowanie moją przeprowadzką :)


Mieszkając już czwarty miesiąc w Polsce nigdy nie spodziewałam się, że tak uodpornię się na ból psychiczny i wszelkie ciosy zadawane w moją stronę. Znacie uczucie próbowania biegania w śnie lub uderzenia kogoś? Kiedy coś może podświadomie powstrzymuje nas przed osiągnięciem celu w tym śnie- bieganie jest spowolnione i trudne a uderzenie kogoś niemal niemożliwe (przynajmniej tak było w moim przypadku). Od kilku miesięcy moja cała złość wychodzi podświadomie w snach tak, że potrafię już biegać sprintem i walić po mordzie jakbym to robiła od zawsze. Czy to dobre czy nie- jestem tym zdziwiona bo moja podświadomość zawsze najmocniej wychodzi ale jedno jest pewne- jakkolwiek nigdy się w życiu nie biłam to cieszę się, że chociaż w snach jestem w tym dobra :D


 Bluza z CHOIES

Obojętność zaczęła wychodzić z wyniku coraz większych problemów. Co nowszy problem i ból się pojawiał to w sumie zaczęło się to zlewać w jedną wielką szarość. Kiedy myślisz, że jesteś na dnie, okazuje się, że jest i drugie. Czasem nawet i trzecie. A wtedy na co nam powiedzenie, że od dna można się tylko odbić skoro cały czas odnajdujemy kolejne :) Chyba sukces w tym żeby na tym dnie również zauważyć małe o cenne rzeczy. Może to banalne i dziecinne ale kolorowy bluszcz porastający dom w którym mieszkam był dla mnie codzienną perełką. No i kochany kot Alvi też :)


Nie nazwałabym siebie silną osobą bo dotychczas to było przetrwanie problemów zamiast rozwiązywanie ich. "Przecież nie może już być gorzej" zawsze sobie powtarzałam :) A jednak zawsze coś się pojawiało na horyzoncie. Poniekąd jestem za to wdzięczna bo nigdy nie dostałam tak wielkich lekcji życiowych jak przez ostatnie kilka miesięcy i czuję się niemal gotowa na wszystko :)


Bluza z CHOIES




Kurtka z CHOIES


Sweterek z CHOIES

Piękna blondynka na zdjęciach oraz mój prywatny fotograf który zawsze pilnuje abym ułożyła swoją emo grzywę lub podniosła głowę w celu uniknięcia drugiej brody to of kors, Weronika z bloga { weronikakolacz } oraz moja stara sąsiadka! :)

Na dniach powinno być więcej zdjęć bo mam jeszcze piękne sweterki do pokazania, do następnego! :*

19 komentarzy :

  1. Jaki tu uzylas obiektyw?
    I czy zrobisz tutorial jak przerobic tak zdjecia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 50mm f/1.4 :)
      Większośc naprawdę wychodzi bardzo ładnie kolorystycznie już z aparatu wiec jedynie rozświetlam i pocieplam wykresami które stworzyłam do Photoscape'a :)

      Usuń
  2. fajnie, że zapuszczasz włosy :)
    a zdjęcia genialne!

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne zdjęcia, nie mogę się napatrzeć!~
    ✿ best-frieend.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto zmienic 50 1.8 na 1.4 ? Przy aparacie 1100d, ciagle soe waham czy najpierw zmienic obiektyw czy uzboerac na np. 60d

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypominasz mi kogoś, a nawet wiem kogo :>
    Śliczne zdjęcia, bardzo mi się podobają :) Szczególnie te nocą :)
    A gdzie wcześniej mieszkałaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja lubię czytać takie notki. Coś od serca jest zawsze w cenie. Trzymam za Ciebie kciuki w każdym możliwym sensie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ile się płaci za przesyłkę z Choies'a?

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno ta tęsknota boli niesamowicie, jednak skoro jest Ci dobrze w Polsce to powinnaś jak najdłużej tutaj zostać! Podobają mi się te zdjęcia na wieczornym tle :) http://polinska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. mozesz wrzucic jeszcze raz krzywe ? bo nie mozna ich pobrac....

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezu.. tak czytam i nie wiem co powiedzieć. :(
    Ale jedno jest pewne: na pewno sobie poradzisz! :)
    Wierzę w Ciebie, grunt to dobre nastawienie. :*
    Trzeba być silnym i mimo wszystko się nie poddawać.
    powodzenia Ci życzę! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Była sąsiadka... chyba chciałaś napisać "zbawicielka, która dała mi dach nad głową" :D :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia :) To dobrze że znów wróciłaś do naszej Polski :)
    patrycja-paulina.blogspot.com-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne zdjęcia, piękna Iza, jak i koleżanka :)
    A teraz pytanie - jak to jest z wysyłką z sheinside?
    Pozdrawiam baaaardzo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakim aparatem fotografujesz :) ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakim aparatem fotografujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uczysz się / studiujesz? W pl czy w UK? Bo właśnie ja się zastanawiam co począć dalej z moja edukacja i jakoś wpadłam na Ciebie :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak uzyskujesz efekt kolorow i takiej jakby "mgielki" (nie umiem tego inaczej nazwac;p) jak na zdjeciu 1 i np 8? Blagam, pomoz xD

    OdpowiedzUsuń