Unnecessary things I buy every now and then...

 Miałam dzisiaj chwilę wolnego czasu więc wykorzystałam go aby pojechać na zakupy i zakupić kilka ważnych rzeczy na wylot do Krakowa w sobotę :) Przede wszystkim pojechałam tam aby zakupić kilka podstawowych rzeczy potrzebnych dla siebie takich jak przybory szkolne których ostatnio mi ciągle brakuje jak i drobne upominki dla Oli i Klaudii które mnie będą gościły przez tydzień :)

Wszystko szło pięknie, ładnie dopóki nie zboczyłam z kursu i nie powchodziłam do przeróżnych sklepów na które mam generalnie manię jeżeli chodzi o pierdoły. Na szczęście w miarę się opamiętałam zanim wydałam zbyt dużo kasy ale nie obeszło się bez niektórych w ogóle niepotrzebnych mi rzeczy które zostały kupione pod wpływem emocji! :)

Pierwsza rzecz która mi wpadła w oko, a w sumie na którą też polowałam od dawna to mała miseczka w kształcie serca zakupiona w Wilkinsonie- idealna na przekąski i małe posiłki i bardzo tania bo kosztowała tylko £3.

Zakupiłam również miskę kwadratową która także złapała mnie za serce- mam manię na talerze, miski, kubki, dzbanki, no wszystko. A skoro i o tych mowa to bez talerza też się nie obyło :)

Oprócz misek i talerzy oraz upominków weszłam do Primarka aby wyczaić sobie dwie pary szmaciaczków które kupuję co jakiś czas bo są mega wygodne i bardzo tanie- £3 :) 

                

I ostatecznie sprawiłam sobie coś co przyda mi się raczej tylko na jakiś czas- a konkretniej magazyn i-D (głupia ja, początkowo na okładce przeczytałam emotikonkę ";-D" zamiast i-D) :) Zawiera mnóstwo inspirujących fotografii i innych ciekawostek więc na pewno będę sięgała po następny numer.

Zanim zaczniecie pytać skąd butelka VOSS na zdjęciu to oznajmiam, że swoje butelki kupowałam na eBay ale w Polsce dostępne są w Almie bądź w Piotrze i Pawle, tyle mi wiadomo :)