Before & After

 Witam Was w ten pierwszy oficjalny dzień jesieni. Swetry i bluzy powracają do łask a koty coraz częściej poszukują ciepła pod kołdrą w nocy. Zawsze tak jest- narzekam w lecie na nadmiar gorąca a w zimie najchętniej nie wychodziłabym z domu :( Zapowiedziałam tę notkę już jakiś czas temu, zanim wyjechaliśmy do Włoch na tydzień, ale mam w zwyczaju zapominać co miałam napisać i zawsze mi się przedłuża publikacja notki. Tak też jest z moim filmikiem/notką o aktualnym przerabianiu zdjęć ale ostatnio kiedy o tym sobie myślę to wpadam w kompleksy typu- a co jeżeli robię coś niepoprawnie, co jeżeli każdy już to wie, czy ktokolwiek będzie to czytał i z tego korzystał. Staram się odpędzić te myśli ale kiedy oglądam zdjęcia tych wszystkich wspaniałych ludzi mam wrażenie, że jestem daleko w tyle. Oczywiście nie przejmowałam się tym kiedy przerabiałam zdjęcia w Photoscapie i nie wiedziałam co to RAWy ale im więcej zdobywam wiedzy tym bardziej zauważam ile mam jeszcze do ogarnięcia. Chyba nigdy nie będę zadowolona, moi mili :D

Zapraszam Was zatem do obejrzenia kilku zdjęć before-after które udało mi się zestawić razem. Zazwyczaj robię tak, że po tym jak obrobię zdjęcia i mam swoje wybrane i ulubione to RAWy wyrzucam z komputera bo gdybym miała je wszystkie trzymać to zabrakłoby mi miejsca na dysku. Jednak mam niektóre sesje gdzie zostały mi oryginały zdjęć więc właśnie te wykorzystałam. Przepraszam jeżeli nie znajdą się tu zdjęcia które chcielibyście zobaczyć przed obróbką ale prawdopodobnie nie mam już oryginałów :(

 Przyznaję bez bicia- nienawidzę obrabiać czerwonego koloru na zdjęciach. Jest dla mnie tak nieporęczny i nie umiem go ładnie obrobić więc z tym zdjęciem namęczyłam się dosyć ostro, żeby jakoś mi się podobało. Czy ktoś jeszcze tak ma? :(

Podczas przeglądania starych zdjęć z Niną wpadłam na to ujęcie którego w życiu wcześniej bym nie przerobiła. Postanowiłam je przyciąć i obrócić, i jak widać wyszło wcale nie tak najgorzej (według mnie) :)

Tak samo ze zdjęciami Sandry. Te zdjęcia pochodzą z 2013r i będę je trzymać bo robiłam je 85/1.2, czyli obiektywem który jest dalej na mojej liście marzeń :) Ta głębia jest po prostu niesamowita!

Dajcie znać co Wam się podoba lub co Wam się nie podoba :) Kiedyś, znajoma która oglądała jak przerabiam zdjęcia stwierdziła, że oszukuję, jezeli coś poprawiam, usuwam niedoskonałości lub lekko poprawię kształt ust/oczu. Osobiście nigdy nie kryłam się z tym, że retuszuję zdjęcia i nie twierdzę, że to jest coś czego fotografowie powinni się wstydzić. Dopóki wszystko jest zrobione z umiarem, nie mam z tym żadnego problemu, tak jak nie mam również problemu z tym, jeżeli ktoś nie retuszuje zdjęć :) Zostawiam Was z tymi zdjęciami i zmykam montować filmik, buziaki! :)