Iza Jaszczyszyn: Wigilia } -->

Wigilia

wtorek, 25 grudnia 2012


 Pierożki!


To raczej była najgorsza wigilia w moim całym życiu. Cały dzień szykowałam miejsce w brzuchu na przeróżne smakołyki po czym zjadłam tylko talerz barszczu i 3 pierogi. A wszystko przez tę chorobę która mnie wzięła wczoraj na całego. Poszłam spać o 21 z gorączką 39 stopni, i tak przespałam sobie do 14. Najgorsze były pobudki co 2 godziny; kręgosłup tak bolał od ciągłego leżenia a nawet nie miałam siły żeby wstać i cokolwiek porobić. Mniejsza, oto moja mała fotorelacja z dnia wczorajszego, mało jak mało ale ledwo miałam siły trzymać aparat :D


Przepyszna wigilijna aspiryna i rutinoscorbin!



No i wczoraj byłam Świętym Mikołajem, nawet nie komentujcie mojego 'profesjonalnego' użycia lampy ale zdjęcie na szybko :)


A wam jak minęła Wigilia? :)

6 komentarzy :

  1. weź, ja też chora, sie rozchorowałam dzien przed wigilią :C
    + fotki świetne !

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki masz aparat?

    OdpowiedzUsuń
  3. @Anonymous- Canon Rebel T3i :) Odpowiednik Canon 600D ale nazywa się Rebel T3i bo amerykańska wersja :D

    OdpowiedzUsuń
  4. jaką masz lampe?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi w tamtym roku kilka dni przed wigilią założono stały aparat na zęby. Ortodontka uprzedzała, że zęby mogą boleć przez jakiś czas no ale nie spodziewałam się, że nie będę mogła zjeść połowy rzeczy ze stołu już w wigilię :(.

    OdpowiedzUsuń